- Budowa trwała rok i kosztowała 2,5 mln zł – mówi Marek Moszczyński, prezes Dolnośląskiego Centrum Medycznego Dolmed. Właśnie ta spółka od niemal czterech lat odpowiada za służbę zdrowia na terenie gminy Miękinia. W 2008 r. Miękinia objęła 10 procent udziałów w Dolmedzie, w zamian za co przekazała jej trzy swoje ośrodki zdrowia w Lutyni, Miękini i Pisarzowicach.
- Współpraca układa się bardzo dobrze i myślę - z perspektywy czasu - że decyzja o wejściu gminy do spółki była trafna. Mieszkańcy w trzech ośrodkach mają zapewnioną podstawową opiekę medyczną, a dodatkowo mogą korzystać z usług specjalistów w przychodni Dolmedu we Wrocławiu - mówi Małgorzata Dyrda, sekretarz gminy.
Rozwiązanie wypracowane cztery lata temu chwali również szef Dolmedu, choć przyznaje, że nie zawsze było łatwo. - Gmina, a później my, dopłacaliśmy do utrzymania ośrodków 10 tys. zł miesięcznie. Dlatego potrzebna była reorganizacja, ale w pewnym momencie była groźba, że zostaniemy bez lekarzy. Ci którzy wtedy pracowali nie przystali na nowe warunki, przyszli inni, którzy są z nami do dziś – dodaje Moszczyński. - Dziś mniej lekarzy i pielęgniarek wykonuje więcej pracy, a do tego nie dokładamy już do funkcjonowania ośrodków zdrowia.
Już wkrótce w Lutyni ma przyjmować stomatolog, a także - rotacyjnie - specjaliści m.in. kardiolog i onkolog. - Nasza oferta będzie zmieniała się w zależności od potrzeb zgłaszanych przez pacjentów – deklaruje prezes Dolmedu.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?