- Skończyło się na tym, że inwestor wybudował tylko market - mówi Bogusław Krasucki, burmistrz Środy Śląskiej. Potem sprzedał budynek Biedronce, w pakiecie była też działka, gdzie miała stanąć kamienica. Jej postawienie to nakaz wojewódzkiego konserwatora zabytków. Dzięki budynkowi budynek Biedronki zostałby zasłonięty od strony ul. Legnickiej.
Nowy właściciel jednak niczego nie wybudował. - I nie wygląda na to, aby zamierzał - mówi Krasucki. - Wysyłaliśmy do właściciela Biedronki wiele pism z zapytaniem, co dalej. Ale nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi. Po prostu nas lekceważy. W tym roku mijają trzy lata - taki miał inwestor na postawienie kamienicy.
- Sprawę zostawiamy prawnikom. Na pewno rozważymy wywłaszczenie, podobne jak w przypadku rodziny Krzywdów we Wrocławiu. Choć nie wykluczamy też po postu odkupienia działki - mówi Krasucki. - Nie może być tak, że nie ma miejsca dla pasażerów. Poza tym nie pozwolę, aby przy głównej ulicy było tak dużo wolnej przestrzeni.
Co na to wszystko właściciel sieci Biedronka? Pracownicy firmy nie odpowiedzieli na nasze pytania. Usłyszeliśmy jedynie, że dyskont nie zajmuje się działalnością deweloperską. Burmistrz postanowił jednak nie czekać na rozstrzygnięcie sporu.
- Nowy dworzec musi powstać jak najszybciej - mówi Krasucki. I zapowiada, że tymczasowy dworzec stanie jeszcze w tym roku, pomiędzy obecnymi peronami a osiedlem blokowisk. Ma kosztować w sumie 100 tysięcy złotych. Połowę da Środa Śląska, a połowę Polbus (przewoźnik).
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?