Prywatyzacja szpitala na celowniku CBA

Sprawa dotyczy sprzedaży 100 proc. udziałów w powiatowej spółce, która była właścicielem średzkiego szpitala. Do transakcji doszło w maju 2010 roku. Nowym właścicielem zostało Polskie Centrum Zdrowia, które zapłaciło za udziały 50 tys. zł, a dodatkowych 80 tys. zł za sprzęt. Ponadto spłaciło długi - ponad 2 mln zł - Średzkiego Centrum Medycznego. Właścicielem budynków pozostało starostwo, od którego PCZ je dzierżawi.

Kontroli nie obawia się starosta Sebastian Burdzy. - Sam informowałem odpowiednie służby, że taka transakcja będzie przeprowadzona, żeby było wszystko przejrzyste i transparentne. I takie jest. Większość prywatyzacji jest przecież sprawdzana przez powołane do tego służby, więc nie doszukiwałbym się niczego nadzwyczajnego w postępowaniu CBA – tłumaczy.

Według starosty nie chodzi o kwotę, za jaką zostały sprzedane udziały. - Trudno oceniać, czy do duża czy mała suma. Na początku zainteresowanych było kilka firm, później negocjowaliśmy z PCZ, a cena transakcji została ustalona po wielomiesięcznych negocjacjach – dodaje Burdzy. Uważa on, że prywatyzacja placówki uchroniła ją przed wegetacją i pogłębiającym się zadłużeniem. -A nowy właściciel sukcesywnie remontuje szpital oraz unowocześnia sprzęt – dodaje.

Zaistniałej sytuacji nie chce komentować zarząd PCZ. „Nieznany nam jest cel i tematyka kontroli; jeśli takowa kontrola jest przeprowadzana to jej wyniki przedstawione przez CBA będą obiektywną odpowiedzią na te pytanie” - czytamy w odpowiedzi z prośbą o komentarz.

Wiele kontrowersji wzbudza również sprawa działki w Komornikach, na której PCZ ma wybudować nowy szpital. Umowa zakłada, że spółka ma na to czas do końca 2015 roku. Jest już praktycznie przesądzone, że do tego nie dojdzie. Przynajmniej w tym miejscu. Działkę starostwo otrzymało bowiem od Agencji Nieruchomości Rolnych.

Problem w tym, że nie może jej nikomu sprzedać, ani nawet wydzierżawić. A właśnie w tej formie starostwo przekazało nieruchomości medycznemu holdingowi. - Niestety, prawo w tej dziedzinie stało się tak restrykcyjne, że musimy wycofać się z tej umowy. Trwają właśnie rozmowy, jak rozwiązać tę sytuację. Myślę, że w już lipcu będzie wiadomo, co dalej - tłumaczy starosta.

Choć Sebastian Burdzy przyznaje, że termin 31 grudnia 2015 roku, jako daty wybudowania nowego szpitala wciąż obowiązuje, to można się spodziewać każdego rozwiązania. Nawet takiego, że do budowy nie dojdzie.

- Zwłaszcza że 18 km od Komornik, na wrocławskich Stabłowicach powstaje duży szpital wojewódzki. Być może nie ma sensu budować nowej placówki na terenie naszego powiatu – zastanawia się starosta i dodaje, że najważniejsze jest, żeby mieszkańcom zapewnić dostęp do podstawowych usług szpitalnych. - I to się nie zmieni. W Środzie Śląskiej będzie szpital z czterema oddziałami, które są najważniejsze ze względu bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców powiatu – dodaje.

Na pytanie co dalej z nowym szpitalem, również nie jest w stanie odpowiedzieć zarząd PCZ. „W chwili obecnej jako inwestor nie jesteśmy w stanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi w tym zakresie. Aktualnie prowadzone są od kilkunastu miesięcy rozmowy z zarządem powiatu, które pozwolą rozwiązać problem z budową nowego szpitala w Komornikach, na pewno nie z winy inwestora jakim jest PCZ S.A. Może dojść do sytuacji, iż zmuszeni będziemy zrezygnować z tej lokalizacji. W przypadku rezygnacji z tej lokalizacji mamy kilka koncepcji, które pozwolą zrealizować zobowiązania wobec samorządu i społeczności powiatu średzkiego w zakresie zapewnienia świadczeń medycznych i szpitalnych na poziomie znacząco wyższym niż jak było to realizowane w latach 2004-2010 przez Średzkie Centrum Medyczne” - czytamy w odpowiedzi zarządu spółki.

O tym, czy wszystko było w porządku przy transakcji zbycia udziałów Średzkiego Centrum Medycznego przekonamy się już wkrótce. - Planowany termin zakończenia kontroli przypada na początek lipca. Po zakończeniu kontroli i czynności pokontrolnych Biuro będzie mogło poinformować o jej wynikach – kończy rzecznik CBA.