W marcu funkcjonariusze otrzymali informację od mieszkanki Holandii dotyczącą kradzieży jej elektrycznego roweru. Dzięki zainstalowanemu lokalizatorowi GPS, po kilku tygodniach od zdarzenia, właścicielka otrzymała dane o przybliżonej lokalizacji roweru, sugerujące, że może się on znajdować w Słupsku.
Uruchomienie systemu GPS i przesłanie danych o lokalizacji roweru mogło nastąpić, gdy rower został podłączony do ładowania - wyjaśnia mł. asp. Jakub Bagiński, oficer prasowy słupskiej policji.
Policjanci przeprowadzili szczegółową weryfikację wskazanej okolicy i po kilku dniach działalności operacyjnej zlokalizowali posesję, na której prawdopodobnie znajdował się skradziony rower. Przeszukanie terenu potwierdziło ich przypuszczenia.
Znaleziony rower został zabezpieczony jako dowód w sprawie. 37-letni mężczyzna, który nabył rower nieświadomy jego pochodzenia, usłyszał zarzut nieumyślnego paserstwa. Grozi mu za to kara grzywny lub ograniczenia wolności, a nawet pozbawienie wolności do dwóch lat.
Odzyskanie skradzionego roweru elektrycznego w Słupsku pokazuje, jak nowoczesne technologie, takie jak GPS, mogą wspierać zwalczanie przestępczości i pomagać w odzyskiwaniu skradzionego mienia.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?