Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strefy uspokojonego ruchu w czterech miejscowościach powiatu średzkiego

Marcin Walków
W Cesarzowicach obowiązuje ograniczenie do 30 km/h przez całą dobę w terenie zabudowanym
W Cesarzowicach obowiązuje ograniczenie do 30 km/h przez całą dobę w terenie zabudowanym archiwum prywatne
By kierowcy zdjęli nogę z gazu, używa się gróźb i próśb. Wycięci z tektury policjanci, "czarne punkty", zapalająca się na czerwono sygnalizacja świetlna, gdy zbliża się do niej zbyt mocno rozpędzony samochód. W powiecie średzkim znaleźli sposób na to, by mieszkańcy wsi nie bali się aut.

W powiecie średzkim urzędnicy postanowili skorzystać z wzorców unijnych - tzw. stref uspokojonego ruchu. I zdecydowali się na ograniczenie prędkości do 40 km/h we wsiach na obszarze zabudowanym. W czterech miejscowościach, idąc o krok dalej, ustanowili limit 30 km/h.

Starosta powiatu średzkiego zarządził ograniczenia tam, gdzie jest dużo niebezpiecznych, ostrych zakrętów, tych o słabszej widoczności. Zamiast przekonywać i prosić, by kierowca jechał wolniej, przy drogach postawiono znaki.
- Tak jest bezpieczniej. U nas we wsi droga jest w bardzo złym stanie. Zatrzymuje się też autobus szkolny, dzieci wsiadają i wysiadają, a kierowcy jeżdżą szybko. O nieszczęście nietrudno - wyjaśnia Julian Honc, sołtys Kulina. To jedna z czterech miejscowości, w których obowiązuje ograniczenie do 30 km/h. Bo kiepska droga, ostry zakręt i śliska nawierzchnia często dają niezawodny przepis na wypadek.

Ograniczanie prędkości na drogach to rozwiązanie, które zdobywa w Europie coraz większą popularność. "30 km/h" ma stać się powszechnie obowiązującym standardem.

W Hamburgu wyznaczono 700 stref uspokojonego ruchu, w Wielkiej Brytanii ograniczenie do 30 km/h funkcjonuje w ponad 30 miastach. Strefę "30" wprowadzono w londyńskim City. Obliczono, że czas podróży wydłuży się o 25 sekund, ale liczba wypadków i kolizji spadnie o 8-9 procent. W 2013 roku prezydenci i burmistrzowie 13 polskich miast podpisali się pod deklaracją uznania prędkości 30 km/h jako podstawowej w obszarach zabudowanych.
Ale, jak się okazuje, wzrost bezpieczeństwa to niejedyna korzyść z wprowadzenia strefy uspokojonego ruchu. W ten sposób samorząd może zabezpieczyć się przed roszczeniami kierowców. Jeśli ktoś przyjdzie do urzędu z pretensjami za urwane koło na dziurawej drodze, może się dowiedzieć, że odszkodowania nie dostanie, bo jechał za szybko.

Kierowcy nie są zachwyceni ograniczeniem prędkości. Ten spotkany w Cesarzowicach mówi, że pomysł zaczerpnięty z Europy Zachodniej byłby dobry, pod warunkiem że istniałaby alternatywna, normalna droga bez dziur w terenie niezabudowanym.

CZYTAJ DALEJ

W Cesarzowicach regularnie samochód lub ciężarówka wjeżdżają w płot na ostrym zakręcie w środku wsi. W Kulinie w kilku miejscach kierowcy muszą uważać na zwężenia jezdni. Po moście w Różanej auta jeżdżą tylko jedną stroną, bo druga jest zniszczona. W Jarostowie remont drogi jest konieczny, ale na razie nie ma na niego pieniędzy.

Dlatego we wsiach powiatu średzkiego wprowadzono ograniczenie prędkości w terenie zabudowanym do 40 km/h, a w tych czterech miejscowościach do 30 km/h przez całą dobę.

Dwa lata temu Komisja Europejska zarejestrowała inicjatywę obywatelską "30 km/h - ulice przyjazne życiu". W Środzie Śląskiej nie trzeba było do tego pomysłu przekonywać. Ograniczenie prędkości to z jednej strony sposób na ograniczenie liczby wypadków drogowych, a z drugiej zabezpieczenie samorządu przed roszczeniami kierowców.

- Jeśli kierowca uszkodzi samochód np. na dziurze w jezdni, ale poruszał się ze zbyt dużą prędkością, odszkodowania nie otrzyma - tłumaczy Marian Wiński, kierownik Wydziału Mienia i Infrastruktury Drogowej w średzkim starostwie. - Kierowcy nie przestrzegają przepisów, a w wielu miejscowościach brakuje chodników. Poza tym, jest dużo niebezpiecznych zakrętów o słabej widoczności - wyjaśnia Wiński.

Z takiej decyzji cieszą się mieszkańcy. - Przez naszą wieś wielu kierowców skraca sobie drogę ze Środy Śląskiej do autostrady A4 - tłumaczy Daniel Meusz, sołtys Cesarzowic. Tam ograniczenie do 30 km/h zostało wprowadzone w ubiegłym roku.

Wprowadzenie ograniczenia do 40 km/h w całym powiecie było możliwe dlatego, że większość głównych dróg przez wsie ma status dróg powiatowych. - Ale również gminy na swoich osiedlach wprowadzają tzw. strefę zamieszkania albo ograniczenie do 30 km/h - dodaje Wiński.

Pierwsza na świecie strefa 30 km/h powstała 21 lat temu w niemieckim mieście Buxtehude. To coraz popularniejsze rozwiązanie w Europie. Podnosi bezpieczeństwo, ale również zmniejsza uciążliwości takie jak hałas i zanieczyszczenie środowiska.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srodaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto